Córko Syjońska, wesel bardzo się… – Międzyparafialne Spotkanie Kół Pań
Przesłanie i radość, płynąca do naszych serc, ze słów tego adwentowego hymnu, towarzyszyły nam w minioną środę, gdy po raz kolejny skorzystaliśmy z zaproszenia do Studzionki na Międzyparafialne Spotkanie Adwentowe Kół Pań z Golasowic, Warszowic, Studzionki i Żor. Przyjechałyśmy wraz ze swymi duszpasterzami: ks. Bartoszem Cieślarem, ks. Marcinem Makulą, a do licznie przybyłych osób ( było nas ok. 70) dołączyli także, jak w poprzednich latach, księża seniorzy wraz ze swymi małżonkami: ks. Jan Badura i ks. Tadeusz Makula.
Gościnność i hojność tej niewielkiej parafii jak zwykle przerosła nasze wszelkie oczekiwania. Przy suto zastawionych stołach, pełnych wigilijnych przysmaków, zostaliśmy ciepło powitani przez gospodarza parafii ks. Mirosława Czyża, a następnie ks. senior Jan Badura skierował do nas rozważanie na temat Bożego planu dla naszego życia, na podstawie słów z księgi Hioba 9.10 „Bóg czyni wielkie, niezbadane rzeczy i cuda, którym nie ma miary”. Dla nas, prostych ludzi, jest wprost nie do pojęcia i nie do ogarnięcia przez nasz umysł, jak wspaniałym i wielkim jest nasz Pan, który w swojej nieograniczonej miłości do nas posłał nam na ratunek swego jedynego Syna, Jezusa Chrystusa. Oprócz planu zbawienia, Bóg ma też perfekcyjny, doskonały plan dla każdego z nas i choć czasem coś nas przerasta, wydaje nam się, że jest ponad nasze siły, to warto pamiętać, że przecież nasz Pan nad nami czuwa, nad wszystkim panuje, ma wszystko ujęte w swych odwiecznych planach i wszystko jest pod Jego kontrolą i obraca to ku dobremu. Mając to na uwadze, łatwiej nam będzie być szczęśliwym, pomimo spotykających nas czasami problemów.
A później, w klimacie Bożonarodzeniowych kolęd, przenieśliśmy się, za sprawą opowieści ks. Mirka Czyża i wyświetlanych slajdów, do odległego Betlejem, do Nazaretu, nad rzekę Jordan i pod ścianę płaczu w Jerozolimie. Najdłużej zatrzymaliśmy się w Jad Waszem – z hebrajskiego Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu. To miejsce, założone w 1953 roku w Jerozolimie, jest poświęcone żydowskim ofiarom Holokaustu. W jednej z sal Muzeum umieszczono symboliczne kamienie, na których wyryto liczbę zgładzonych Żydów w poszczególnych krajach europejskich. W innej zgromadzono ponad 3 mln kart z nazwiskami zamordowanych w obozach koncentracyjnych. W 1987 w Muzeum powstał swoisty pomnik ku czci 1,5 mln żydowskich dzieci, ofiar Holocaustu – tzw. Hala Imion, ufundowana przez E. i A. Spieglów z Kalifornii, w której, w przestrzeni rozjarzonej tysiącami świec płonących ku czci małych męczenników (m.in. syna fundatorów – Uziela), rozlegają się głosy wymieniające ich imiona, wiek i kraj, z którego pochodzili. Sam termin „Jad Waszem” oznacza „miejsce i imię” (lub „pomnik i imię”) i zaczerpnięty jest z 56 księgi Izajasza: „Przyznam w moim domu i w obrębie moich murów miejsce i dam im imię lepsze niż mają synowie i córki, imię wieczne, które nie będzie starte”. Wśród przeszło 11 tysięcy Polaków, których upamiętniono, jako tych, którzy wspierali naród wybrany, znalazł się Henryk Sławik, pochodzący z Szerokiej koło Jastrzębia. Razem z premierem Węgier uratował ok. 5000 żydowskich dzieci. Słysząc te niesamowite opowieści, nasze serca przepełniała wdzięczność za Bożą opiekę nad nami, naszymi bliskim i nad naszymi domami. Ogromnym błogosławieństwem jest żyć w czasach pokoju- doceniajmy to i dziękujmy za to Panu, bo przecież niestety nie wszystkim bywa to dane.
Spotkanie zakończyły wspólne życzenia, prezenty, błogosławieństwo i modlitwa. Adwent dla chrześcijan to Radosny czas oczekiwania na przyjście Pana. Myślę, że wspólnie spędzony czas, wypełniony śpiewem, rozmowami, rozważaniami, strawą dla ducha i dla ciała, był dla nas pełnym radości i błogosławieństw. Dziękujemy za to naszemu Panu i tym wszystkim, którzy o to zadbali, żebyśmy tą radość mogli też zabrać do naszych domów i naszych bliskich.
Relacja: Grażyna Jarosz
Zdjęcia: ks. Bartosz Cieślar